Rejs po Wyspach Jońskich

Żeglowanie w rytmie siga - siga

„Siga siga” to greckie wyrażenie oznaczające „powoli, powoli” lub „spokojnie, bez pośpiechu”. Jest to filozofia życia, która promuje celebrację każdej chwili, unikanie pośpiechu i cieszenie się prostymi przyjemnościami, takimi jak delektowanie się posiłkiem czy rozmową. Mieszkańcy Grecji od wieków kultywują tę ideę.

Jaskinie na kursie - wyspa Paxi, rejonKorfu, Grecja

Jaskinie na kursie – wyspa Paxi, rejonKorfu, Grecja

Z ulgą porzuciliśmy miejski pośpiech i codzienne obowiązki zawodowe i kultywowaliśmy ten grecki styl na naszym żeglarskim rejsie, który rozpoczęliśmy w Marinie Gouvia na wyspie Korfu. Tym razem była to moja (Magdy) całkowicie prywatna eskapada, a celem naszej grupy było odpocząć bez ambitnych żeglarskich planów, nasycić oczy pięknym krajobrazem i popływać wpław w ciepłym morzu.

Przygotowania do rejsu zaczęliśmy w styczniu od rezerwacji łódki i skompletowania załogi. Jednym z celów było pływanie wpław, dlatego wybierające termin starannie przeanalizowaliśmy wykresy temperatur morskiej wody. Na dzień rozpoczęcia rejsu wybraliśmy 7. czerwca. I rzeczywiście – woda w morzu była już ciepła i każdy zanurzał się w niej bez stresu.

Żagle staw! Łapiemy każdy podmuch wiatru na Morzu Jońskim

Temperatura powietrza była momentami nawet zbyt wysoka, co odczuliśmy przy przejmowaniu jachtu. Na szczęście upał nie jest dotkliwy podczas żeglugi. Nasze żagle postawiliśmy już pierwszego dnia czarteru, zaraz po zakupach i check-in. Cudownie długie czerwcowe dni pozwalały nam na niespieszne żeglowanie w dziennym świetle, a zachody słońca podziwialiśmy stojąc na kotwicowisku.  Na Wyspach Jońskich zazwyczaj wieje słaby wiatr, ale nie jest tak, że trzeba pływać na silniku, o nie! Każdego dnia stawialiśmy żagle. Wieje od południa do wieczora, trudno określić do której godziny, rzadko w tym rejsie patrzyliśmy na zegarki 🙂

Kotwicowiska i zatoki z lazurową wodą

Nasz rejs miał trwać tylko tydzień. Uznaliśmy, że nie będziemy żeglować na Lefkadę i Kefalonię, bo to jednak znaczna odległość. W rejonie Korfu, na stałym lądzie oraz na wyspach Paxi i Antypaxi jest tyle uroczych miejsc, że nie warto robić długich przelotów. Dzięki temu mieliśmy wystarczająco dużo czasu na realizację planów: brak pośpiechu i kąpiele. Od pływania wpław zaczynał się nasz dzień, druga kąpiel koło południa podczas krótkiego przystanku w kolejnej malowniczej zatoczce (albo nawet w drodze, gdy była flauta) a trzecia – na nocnym kotwicowisku.

Podziwiamy białe klify i i odkrywamy jaskinie

Nasza Blue Cafe, wyspa Paxi

Nasza „Blue Cafe”, wyspa Paxi

Południowo-zachodnie wybrzeże Paxi to białe klify i głębokie zatoki, a w nich wyrzeźbione przez morze jaskinie. Nie ma tam żadnej infrastruktury i nikt nie żąda opłat za wstęp. Jaskinie to główna atrakcja tego rejonu i jest wiele wycieczek statkiem, które umożliwiają obejrzenie grot i kąpiel w ich sąsiedztwie. Setki turystów przybywają na pokładach wycieczkowych statków, by podziwiać te wspaniałe skalne formy.

My nie lubimy tłumów i głośnej muzyki, dlatego zaplanowaliśmy żeglowanie wzdłuż zachodniego wybrzeża wyspy na popołudnie, licząc, że statki już odpłyną. I tak się stało. Rześki wiatr niósł nas bajdewindem i jak tylko zbliżaliśmy się do wyspy na lewym halsie, wypatrywaliśmy skalnych łuków i grot. Około godziny 16. rzuciliśmy kotwicę u wejścia „naszej” Blue Cave. Poza nami był tam tylko jeden katamaran, było cicho – słyszeliśmy tylko plusk wody i śpiew ptaków. Pływanie wpław albo na SUPie, nurkowanie, podziwianie kolorów na ścianach i sklepieniu jaskini, obserwacje skalnych obrywów… Jak wspaniale jest się nie spieszyć w tak pięknych okolicznościach przyrody!

Urocze wsie i miasteczka – Gaios, Lakka i inne

Grecja Czarter Korfu - Gaios

Gaios i wyspa Świętego Mikołaja

Nie brakowało nam miasta, ale czasem brakowało nam wody z jachtowych zbiornikach, dlatego zacumowaliśmy w Gaios. Udało nam się stanąć w centrum, przy spacerowej promenadzie, ale to dlatego, że weszliśmy do portu wcześnie, koło godziny 14., wiedząc, że trudno tu o miejsce przy kei.

Kotwicowiska Lakka

Kotwicowisko z widokiem na Lakka

Niestety, nie znaliśmy miejscowych zwyczajów i nie postaraliśmy się wystarczająco szybko o kartę na media (12 EUR, do nabycia w supermarkecie), a potem już kart nie było. Kiedy będą? Jutro. O której? Jutro. Sprzedawczynie w supermarkecie były bardzo miłe, ale to nam nie pomogło, wody nie nabraliśmy. Gaios jest urocze, warto się wspiąć na punkt widokowy, by zobaczyć je z góry.

Lakka jest jeszcze mniejsza, a keję ma znacznie krótszą, mieści się tam kilka jachtów. Jest za to bardzo duże, osłonięte kotwicowisko. Udało się rano zacumować do kei i tam lokalny przedsiębiorczy Grek użyczył nam węża z wodą. 5 EUR za 10 minut nalewania wody (ciśnienie dość słabe, potrzebowaliśmy 20 minut).

Parga, Sivota, Paralia, Petriti – w tych portach mogliśmy zacumować, ale konsekwentnie wybieraliśmy kotwicowiska.  Polecam Zatokę Valtou niedaleko Igoumenitsa – obszerna i zaciszna, razem z nami były tam tylko 3 jachty. Pływanie podczas zachodu słońca – niezapomniane!

Planespotting na pokładzie jachtu

planespotting Korfu Grecja

Obserwacje lądujących samolotów z pokładu jachtu

W rejonie Mysiej wyspy i klasztory Vlacherna jest znane miejsce obserwacji samolotów. Starty i lądowania bardzo dobrze widać z grobli, ale zapewniam, że jak się rzuci kotwicę w pobliżu, to można obserwacje prowadzić z pokładu jachtu! Tak też zrobiliśmy i było to ekscytujące przeżycie. Pas startowy lotniska Korfu jest krótszy od standardowego o 450 m, wymaga od pilotów jeszcze większego skupienia, niż zazwyczaj.

Marzenia na kolejny rejs w rejonie Korfu

Nasz rejs uznajemy za bardzo udany,  napływaliśmy się, odwiedziliśmy jaskinie i odkryliśmy wiele pięknych miejsc.  Czy mogło być lepiej i piękniej? Oczywiście!

Nasz rejs marzeń w rejonie Korfu (być może zrealizujemy go w przyszłości):

  • jacht z klimatyzacją (aby choć nocą odsapnąć od lepikiego upału)
  • jacht z odsalarką (aby być całkiem niezależnym od źródeł wody na lądzie)
  • rejs dwutygodniowy (aby odwiedzić Kefalonię, Lefkadę i iItakę)

Zdecydowanie warto rezerwować czarter jachtu wcześniej – nawet wcześniej niż w styczniu!

IMG_20250510_153738.jpg

Aby żeglować, nie trzeba posiadać jachtu - wystarczy go wyczarterować

Chętnie w tym pomożemy, rekomendujemy do czarteru wyłącznie jachty, które są w rękach sprawdzonych i godnych zaufania operatorów
Magda Koczewska
Agata Żmudzińska

Więcej o nas
Ubezpieczenie-czarteru-1.jpg

Nie zapomnij o UBEZPIECZENIU CZARTERU

ubezpieczenie kaucji
ubezpieczenie kosztów anulacji
OC skippera
koszty leczenia za granicą

Więcej…
  

Zadzwoń, porozmawiajmy
o jachtach na Korfu!
Magda Koczewska
+48 502 386 503
Agata Żmudzińska
+48 519 525 027