Brokerzy czarterowi spotykają się z greckimi operatorami – Charter Meetup Athens 2018
Dobrze się znamy z przedstawicielami czarterowych firm w Grecji, ale nasze kontakty ograniczają się do wymiany korespondencji i rozmów telefonicznych. Teraz mogliśmy się spotkać twarzą w twarz. 20 greckich firm czarterowych oraz 20 firm brokerskich, a LEO Yachting wśród nich.
Pracowite trzy dni – by jeszcze lepiej poznać branżę czarterów jachtów w Grecji
To były trzy dni w pięknym miejscu Vouliagmeni w sąsiedztwie Aten. Niestety nie miałam zbyt wiele okazji by spacerować po plaży, czy odwiedzić słynne słodkowodne jezioro Vouliagmeni. Program był bardzo napięty – prezentacje armatorów, prezentacje tematyczne, rozmowy, wizyty w marinach, spotkania w kuluarach na temat czarterów jachtów w Grecji…
Armatorzy prezentują swoje firmy czarterowe i walory greckich akwenów
Przedstawiciel każdego armatora krótko przedstawił swoją firmę, a po przerwie Grecy opowiadali nam o greckich akwenach. Bardzo ciekawa była prezentacja o trendach pogodowych na morzach otaczających Grecję – ważne zagadnienie dla każdego interesującego się czarterem jachtów w Grecji. To było nowe, ciekawe doświadczenie słuchać o Grecji od Greków i nie były to wyłącznie informacje powszechnie znane. Mieliśmy tez przyjemność spotkać się z przedstawicielką właściciela popularnego systemu rezerwacji czarterów MMK. To nie był dla mnie pierwszy kontakt z Martiną, ale znowu dowiedziałam się czegoś nowego. System się ciągle rozwija i skupia coraz więcej firm czarterowych, także greckich. Dla mnie istotne jest, że zanim łódka znajdzie się w systemie, armator musi pokazać jej dokumenty. Oferując potem te jednostki klientom mam pewność, że to jednostki własne, faktycznie będące w zarządzie danego armatora, a nie pożyczane od innej firmy – jak to część greckich firm ma w zwyczaju. Taak, czartery jachtów w Grecji mają swoją specyfikę – rozgryzam to od lat.
Rozmawiam face to face z przedstawicielami każdej firmy czarterowej obecnej na Charter Meetup w Grecji
To była najciekawsza i najbardziej wymagająca część naszego spotkania. 20 stołów, a przy każdym z nich nich po dwóch przedstawicieli greckich czarterowych firm. My, brokerzy dostaliśmy wykaz w jakiej kolejności odwiedzamy koleje stoły-firmy. Ważnym elementem tego dnia był zegar odmierzający czas rozmowy – 10 minut i czas przerwy na przesiadkę – 2 minuty. Razem 3 godziny i 20 minut bardzo intensywnych rozmów! To z jednej strony dużo, z kolei 10 minut na rozmowę o współpracy w branży czarterów jachtów w Grecji to tak niewiele…. Na szczęście miałam spisane pytania – interesowały mnie zagadnienia związane z ubezpieczeniem kaucji i dodatków – czy silnik zaburtowy jest na wyposażeniu czy oddzielnie płatny, czy są ręczniki, ekspres do kawy itp. Zadawałam trudne pytanie „co wyróżnia waszą firmę”. Przedstawiciele armatorów też byli dobrze przygotowani – pokazano mi, ile zapytań ofertowych wysłałam do jednej z nich. No tak, oni też – jak ja – przeliczają liczbę zapytań na liczbę rezerwacji czarterów jachtów i starają się te współczynniki poprawiać.
Odwiedzamy mariny Agios, Alimos, Delta Kalithea, Lavrion
Nie lubię siedzieć za biurkiem – wolę spędzać czas na pokładzie jachtu. Dlatego wizyty w marinach to była bardzo przyjemna część spotkania. Teraz w Atenach jest więcej marin z jachtami żaglowymi, niż tylko Marina Alimos. Wszyscy Grecy ubolewali (a my, brokerzy, razem z nimi), że stan głównej ciągle mariny w Atenach jest coraz gorszy i niestety nie ma widoków na poprawę – to marina państwowa i z tego wynika wiele ograniczeń. Poza Mariną ALimos odwiedziliśmy nową bazę Navigare Yachting w Marinie Agios, a także Marinę Delta Kalithea, dotychczas dostępną tylko dla jachtów prywatnych. W Lavrion ciągle dominuje Główny Port, a Olympic Marina jest droga i daleko a niej do sklepów i restauracji, stąd niewiele w niej jachtów do czarteru.
Podsumowanie Charter Meetup Athnes 2018
Spotkania z greckimi armatorami na miejscu, w Grecji to był bardzo dobrze spędzony czas. Wydarzenie było perfekcyjnie przygotowane przez znaną mi z organizacji tego typu spotkań chorwacką firmę, Tino i jego zespół jak zawsze spisał się na medal. Zobaczyłam i poczułam pasję, z jaką pracują Grecy w swoich firmach, często rodzinnych biznesach – ojciec z synem albo małżeństwo i dwójka ich dzieci. Zobaczyłam pieczołowicie odnowione jachty i entuzjazm, z jakim pokazywali mi wymienione elementy – nawet te niewidoczne na wierzchu. Poczułam dumę właścicieli, jak prezentowali mi swoje nowe katamarany, a swój biznes zaczynali od jednej starej łódki. Było wiele okazji do kuluarowych rozmów i teraz już korespondując nie będziemy dla siebie anonimowi. Mam lekki niedosyt, że zobaczyłam za mało łódek, że za krótko rozmawialiśmy, że spotkanie ograniczyło się tylko do Aten i najbliższej okolicy. Ale mam nadzieje nadrobimy to przy kolejnych zjazdach!
Magdalena Koczewska
kwiecień 2018
Zadzwoń, porozmawiajmy |